Problemy ze wzrokiem – dlaczego mamy ich coraz więcej?

Kiedy surfujemy po Internecie, raz po raz wpadają nam w oko informacje o tym, że Polacy mają coraz więcej problemów ze wzrokiem. Najbardziej na wyobraźnię działają liczby.

  • 90% Polek i Polaków w wieku od 18 do 65 lat ma różne problemy ze wzrokiem i oczami
  • niemal co 5. Polak bada wzrok raz na 5 lat lub rzadziej
  • 70% dorosłych Polaków w 2020 roku w ogóle nie poddało się badaniu ostrości wzroku
  • ponad 60% naszych rodaków ma zdiagnozowaną wadę wzroku
  • 69% Polaków przyznaje, że praca i nauka zdalna w trakcie pandemii czyli mówiąc wprost: zwiększona liczba godzin spędzanych przed ekranami smartfonów, tabletów czy laptopów, pogorszyła jakość ich widzenia
  • blisko połowa z nas jest krótkowzroczna
  • 47,2% osób zgłaszających się do okulistów wymaga korekcji astygmatyzmu

Do najczęstszych przyczyn chorób oczu na świecie należą: wady refrakcji przekładające się na ostrość widzenia czyli: krótkowzroczność, nadwzroczność, astygmatyzm i presbiopia, zwana też starczowzrocznością (42%), zaćma (33%) oraz jaskra (2%). Dominującą przyczyną ślepoty jest zaćma (51%), w dalszej kolejności jaskra (8%) i zwyrodnienie plamki żółtej (AMD).

Oczywiście zbyt duża liczba godzin spędzanych przed ekranami smartfonów, tabletów czy laptopów to nie jedyny powód pogarszania się naszego wzroku. Zanim cyfryzacja życia osiągnęła dzisiejszy poziom, przez dziesięciolecia za główną przyczynę powstawania i pogłębiania się najczęstszej wady wzroku, czyli krótkowzroczności, uznawano czytanie nadmiernej liczby książek – zwłaszcza przy kiepskim oświetleniu. Tymczasem w przeważającej większości przypadków krótkowzroczność wiąże się z nieprawidłową budową oka, a przywołane wyżej uwarunkowania tylko przyspieszają jej gwałtowny rozwój. 

Praca zdalna oraz fakt, że odpoczywamy przerzucając się z komputera firmowego na prywatny generuje też takie dolegliwości jak m.in. zmęczenie oczu, problemy ze skupieniem wzroku, ból i dyskomfort w gałce ocznej, rozmazanie obrazu, a nawet problemy z zasypianiem i bóle głowy. 

Do trzech razy sztuka

Jedna z możliwych odpowiedzi na pytanie dlaczego mamy coraz więcej problemów ze wzrokiem widoczna jest w przywołanych danych liczbowych: zbyt rzadko pojawiamy się u okulisty. Wiele osób odkłada badanie wzroku do czasu, aż nie zauważy znaczącej zmiany w swoim widzeniu. Osobom dorosłym zaleca się standardowo, żeby kontrolowały wzrok raz na dwa lata. Jeśli mamy już zdiagnozowaną wadę wzroku, kontroli takiej powinniśmy się poddawać co roku. Podobnie, gdy ukończyliśmy 40. rok życia (ryzyko pojawienia się starczowzroczności) albo mamy w wywiadzie rodzinnym takie choroby jak zaćma czy jaskra – nawet jeśli nie towarzyszy im wada wzroku. Choć profilaktyka nie jest naszą mocną stroną, musimy wiedzieć, że jeśli nie ma wcześniejszych wskazań, pierwsze profilaktyczne badanie wzroku dziecko powinno przejść pomiędzy 2-3 rokiem życia. Kolejne badania wzroku powinno przeprowadzać się każdorazowo podczas tzw. bilansu. 

Druga odpowiedź powinna uwzględniać fakt, że polskie społeczeństwo szybko się starzeje. Z prognoz demograficznych GUS wynika, że w Polsce w 2050 r. udział osób w wieku produkcyjnym w populacji wyniesie 57%, w wieku powyżej 65 roku życia – aż 32,7%, natomiast w wieku przedprodukcyjnym – niecałe 11%3. Wraz z wiekiem do wad refrakcji mogą dołączyć starczowzroczność i/lub zaćma. Kiedy mamy do czynienia z kilkoma problemami ze wzrokiem równocześnie, komfort widzenia drastycznie spada. Jeśli nie zdecydowaliśmy się wcześniej na laserową korekcję wady wzroku, teraz mamy możliwość poddać się operacji, podczas której wszystkie wymienione problemy zostaną usunięte równocześnie – mamy tu na myśli refrakcyjną wymianę soczewki. Z drugiej strony, zwlekanie z zabiegiem może być ryzykowne: stan anatomiczny naszych oczu w wieku podeszłym może uniemożliwiać poddanie ich zabiegowi. Aby uniknąć zaskoczenia warto być pod stałą kontrolą okulistyczną – wtedy lekarz zawczasu wychwyci wszystkie niepokojące objawy i w porę zaleci stosowny sposób postępowania.

Wreszcie odpowiedź trzecia, w której należy wskazać na istotne braki w dostępności do leczenia okulistycznego w Polsce, zwłaszcza na konieczność opłacania badań i zabiegów okulistycznych będących standardem postępowania w Europie Zachodniej. Mamy więc do czynienia z sytuacją, w której prywatne kliniki okulistyczne świadczą już usługi na europejskim, by nie rzec: światowym, poziomie, ale ceny tych usług są dla wielu Pacjentów zaporowe. Oczywiście istnieje możliwość opłacania ich w systemie ratalnym, ale nie zmienia to faktu, że liczba poradni okulistycznych kontraktujących świadczenia z NFZ wciąż jest za mała; NFZ nie refunduje też zabiegów laserowej korekcji wzroku, uznając je za zabiegi… kosmetyczne! Tak źle prowadzona polityka prozdrowotna w Polsce sprawia, że wiele publicznych poradni okulistycznych zaprzestaje działalności z powodu niskiej rentowności w stosunku do prywatnych praktyk lekarskich oraz niedoboru kadry medycznej. Kolejna kwestia dotyczy jakości usług oferowanych w publicznych ośrodkach okulistycznych. Jeśli np. chcemy poddać się operacji zaćmy problemem nie jest już czas oczekiwania na zabieg, ale fakt, że w ramach operacji refundowanej przez NFZ Pacjent może liczyć wyłącznie na standardową soczewkę jednoogniskową – soczewki z grupy PREMIUM są tu poza zasięgiem. 

Pandemia koronawirusa wydatnie przyczyniła się do pogłębienia problemów Polaków ze wzrokiem także dlatego, że zaniedbując i tak już zaniedbaną profilaktykę oraz rezygnując z wizyt u okulisty, ratowaliśmy się kupując tanie gotowe okulary z drogerii czy marketu albo, co chyba najgorsze – z bazaru. Choć prawie 80% Polaków ma świadomość zagrożeń wynikających z użytkowania takich okularów podczas gdy rezygnuje się z konsultacji ze specjalistą i tak sięgamy po nie coraz częściej! To rozwiązanie dopuszczalne jedynie w sytuacjach awaryjnych, np. kiedy zapomnieliśmy swoje okulary do czytania z domu, a musimy spotkać się z kimś w ważnej sprawie i być zdolnym do przeczytania podsuwanych nam dokumentów.

author image

Autor:

Dr. Victor Derhartunian

Dr Victor Derhartunian od 2012 roku z sukcesem prowadzi własną klinikę EyeLaser we Wiedniu (Austria), zaś od 2016 roku – Centrum Chirurgii Laserowej w Zurychu (Szwajcaria). Obie te placówki należą do wysoko ocenianych przez Pacjentów klinik w tej części Europy, a wszystko to dzięki umiejętnemu wykorzystaniu innowacyjnych technologii i zastosowaniu absolutnie wysokich standardów w pracy z Pacjentami.

Zapisz się na niezobowiązująca wizytę i konsultację, na której dowiesz się, jak możemy poprawić Twój wzrok.

Zobacz jak się umówić